fbpx
Tim Teller
Opowiadam, dlaczego podróż to dopiero początek. Na blogu odnajdziesz porady na temat podróżowania, blogowania podróżniczego i profesjonalizacji podróży.
Zapisz się do newslettera

Tim Teller 2017. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Przypadkiem przypomniałem sobie o teście sprawdzającym znajomość państw na świecie. Zadanie jest banalne. Masz 12 minut i wypisujesz tyle państw ile zdołasz wymyślić. Wszystko w języku polskim. Mi udało się wykrzesać z siebie 108 państw na 196. Mało, ale usprawiedliwiam to wczesną porą. Gdzie cała reszta?

Europa wypełniona oczywiście calutka, może o jednym małym państewku zapomniałem. Azja poszła bardzo dobrze, bo wypisanie wszystkich stanów to już kilka państw. Kirgistan, Kazachstan itp. Przebrnąłem przez Laos, Nepal, Kambodże. Nie zapomniałem a wszelkiej maści krajach arabskich jak Oman, Jemen, Arabia Saudyjska. Oczywiście nie wypełniłem jej w pełni, ale jestem z niej zadowolony.

Następnie Ameryka Południowa. Poszła lepiej niż się spodziewałem bo tu również prawie pełna pula. Po czym zaczęło się dorzucanie resztek z Ameryki Północnej, Afryki i o zgrozo! Australii i okolic.

Uwierz mi, nie znasz Ameryki Północnej. Jeśli tak uważasz, to… tylko Ci się zdaje. Tak wiem, powiesz mi zapewne, że znasz Meksyk, Stany Zjednoczone i Kanadę to ja powiem Ci, że masz jeszcze przez sobą kilkadziesiąt państw z tego kontynentu. Ameryka dzieli się na północną, południową, centralną i Karaiby, jednak geograficznie rozdzielone są tylko dwie pierwsze. Jest tutaj również kwestia uznawania państw, terytoriów zależny, wysp i wysepek.

Szacunek jak znasz Belize, Barbados i Bahamy, bo w takiej chwili na pewno o nich zapomnisz. Gwatemala, Honduras i Nikaragua też są na kontynencie hamburgerami stojącym. Ale powiedz mi gdzie leży Saint Kitts i Nevis oraz Antigua i Barbuda? Jeśli robisz tak samo duże oczy jak ja to zobacz co się dzieje w Afryce.

Afryka jak Cię mogę. Kongo, RPA, Libia, Somalia, Dżibuti, Rwanda. Jeśli chociaż oglądasz wiadomości to coś Ci się obiło o uszy. Na pewno wpiszesz Egipt. A miłośnicy ziółek i haszu Maroko. Sprawdzając wyniki miałem wrażenie, że popełniłem masę głupich błędów. Wszak o większości państw słyszałem, a mimo to o nich zapomniałem. Zabawa zaczyna się z Suazi, Wyspami Świętego Tomasza i Książęca (nie Księżyca) czy Lesoto. Najlepsze i tak są dla mnie Komory! Małe wyspiarskie państewko. Teraz możesz szpanować i tematy polityczne sprowadzać do geografii. Nawet nie łudzę się, aby wiedzieć gdzie jest to położone. Zwyczajnie nie przypominam sobie, abym trafił na te państwa gdzieś wcześniej. Już na pewno nie byłby w stanie sam sobie o nich przypomnieć przy tym teście. Pozostałe państwa można kojarzyć z wszelakich konfliktów i pomocy unijnych.

Australia i Oceania. To była moja klęska. Oczywiście Australia, Nowa Zelandia, przypomniałem sobie o istnieniu Fidżi, Mikronezji i kaput (nie, nie, kaput to nie państwo, kaput to po prostu… gleba, umarł w butach). A gdzie jest Palau, Tonga, Tuvalu czy Vanuatu? Szkoda gadać. Lepiej samemu się sprawdzić (kliknij w napis) a następnie pochwalić się swoim wynikiem.

Żadne Komory mi nie straszne! Chce się sprawdzić!