fbpx
Tim Teller
Opowiadam, dlaczego podróż to dopiero początek. Na blogu odnajdziesz porady na temat podróżowania, blogowania podróżniczego i profesjonalizacji podróży.
Zapisz się do newslettera

Tim Teller 2017. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Tylko w ciągu ostatnich 3 miesięcy kilkanaście tysięcy osób weszło na tego bloga wpisując w wyszukiwarkę frazę filmy motywacyjne. Jedni szukają filmów do motywacji w pracy, inni na siłownię, a jeszcze kolejni po prostu do życia.

Jak wiele…

musi się wydarzyć w życiu człowieka, aby szukał w internetowych filmikach motywacji do życia? W jak dużym dołku musi być, jak bardzo życie nie spełnia jego oczekiwań? A może to tylko chwilowa słabość, którą chce zażegnać trzema minutami podniosłych treści?

Jeśli przypadkiem trafiłeś tutaj, bo szukałeś najlepszych filmików motywacyjnych, to powiem Ci, że takie coś nie istnieje. Tak samo jak 10 najlepszych książek, cytatów i mówców motywacyjnych. To pisane pod publikę hasła, które mają przyciągnąć odbiorców.

Gdy mówca Mateusz Grzesiak polecał na swoim vlogu książki z zakresu rozwoju osobistego, nigdy nie powiedział, że są najlepsze i najskuteczniejsze. Nie powiedział też, że to właśnie one wprowadzą nas w stan euforii, wywrą na nas największe wrażenie i będą przełomowe.

Polecał książki, które są przełomowe dla niego, jednej jedynej osoby na tym świecie. Były zestawem słów trafiającym i mieszającym w jego umyśle. Zmieniały jego status quo, który od tego dnia trzeba było zbudować na nowo. Dla Ciebie to może być zwykły papier do palenia w piecu.

Ile warte…

jest oglądanie motywacyjnych filmików, w których inteligentny montażysta dobrał górnolotne słowa do odpowiedniego obrazu i podniosłej muzyki? Ile wniesie do Twojego życia najlepsza, popisowa przemowa najpopularniejszego mówcy, która porusza rocznie miliony osób? Wreszcie, czy po przeczytaniu motywacyjnego bestsellera, zostaniesz supermanem i superwoman, wyważysz drzwi z buta i zaczniesz zbawiać świat? Pewnie się tej odpowiedzi spodziewasz, ale to wszystko warte jest kompletne zero.

Skończy się kilkuminutowy filmik, godzinny wykład i kilkuset stronicowa książka, które sprawią, że będziesz w stanie przenosić góry przez…

Kwadrans

Być może u Ciebie euforia będzie trwała godzinę, dzień albo tydzień. Obejrzysz jeszcze raz  filmik, dorzucisz jeszcze dwa, które polecił znajomy mówiąc, że dają kopa. Skończysz czytać książkę, która będzie najlepszą książką jaką dotychczas czytałeś w życiu i nic. Zaczniesz podróżować, ale tylko palcem po mapie, przenosić góry, ale tylko w grach komputerowych.

Możesz to oglądać codziennie, chodzić co miesiąc na inny wykład i znać wszystkie przemowy, ale to tylko mały wstrząs w tym, co przed Tobą.

 Jak to jest…

że tak wiele osób się  tym w ogóle nie interesuje, uważajac to za bezsensowne i nadęte treści?

Choć może bardziej odpowiednim pytaniem byłoby:

Jak wiele osób w to po prostu nie wierzy?

Motywacja płynąca z filmów, książek czy przemów, jest warta tyle, ile Twoja wiara w powodzenie. To placebo, które jeśli wmówisz sobie, że Ci pomoże i będziesz każdego dnia kultywował ten stan, w końcu się uda, choć nie miało prawa do tego dojść. Bo nikt w to nie wierzył, bo byłeś łamagą, bo pracowałeś za marne grosze w żałosnej pracy. Byłeś jedyną osobą w Twoim rozpieprzonym świecie wierzącą w pustą pigułkę, która nic w sobie nie ma.

Z wierzchu piękna, więc wszyscy o niej mówią. Ale gdy przychodzi do jej otwarcia, zobaczysz że jest pusta. Płacisz za to, aby zobaczyć w tym swoją wiarę i możliwość zwycięstwa. Dowiesz się, że większość, gdzieś w Twoim życiu się pojawiało, jednak nigdy razem i nigdy tak łatwo przekazane.

Dziś, to nie jutro

Interesując się tym wszystkim, chcesz być zmotywowany bo dzięki temu trafiasz do świata Piotrusia Pana, w którym jest morze możliwości. Ale bez wiary i działania obudzisz się rano i powiesz, że to był tylko sen, więc nie miał prawa się spełnić. Ludzie płacą kilkaset złotych za wykłady motywacyjne i książki, wierząc że te dwie godziny i kilka stron coś w nich zmienią. Idą z nadzieją, chcą posłuchać o tym, jak komuś się udaje. Nie patrz na nich jak swoich idoli, patrz jak na znajomych, którym za kilka lat przy kawie uściśniesz dłoń jak równy z równym. Nawet jeśli w tym twierdzeniu miałbyś być sam zaczynając od zera.